Artykuł, który się ukazał w tygodniku "TYDZIEŃ NYSKI" w dniu 26.05.2005 r.

SZKOŁA UŚMIECHU

Ponad rok trwały prace związane z wyborem, a potem z nadaniem Szkole Podstawowej nr 1 patronackiego imienia Kawalerów Orderu Uśmiechu. Na dwudniowe uroczystości do Nysy przybyli najznakomitsi Kawalerowie Orderu Uśmiechu, kardynał Henryk Gulbinowicz, który poświęcił szkolny sztandar w nyskiej katedrze, a także Rzecznik Praw Dziecka Paweł Jaros.
Cykl imprez, związanych z nadaniem imienia SP nr 1, rozpoczął się 19 maja uroczystą mszą św. i poświęceniem sztandaru w nyskiej katedrze. Celebracji dokonał sam kardynał Henryk Gulbinowicz. Dzień później, w siedzibie szkoły, ksiądz prałat Mikołaj Mróz, poświęcił tablicę pamiątkową, której odsłonięcia dokonał przedstawiciel Samorządu Uczniowskiego, Krzysztof Mętel. - Jesteście pierwsi! Sztandar dla strażaków poświęciłem dopiero dzisiaj - zażartował prałat, zwracając się do uczniów i nauczycieli, zgromadzonych przed budynkiem. - Jak przestaniecie się uśmiechać, przyjdę do szkoły i zdejmę tablicę.

Kawalerowie Orderu Uśmiechu

Jak widać, dobry humor towarzyszył załej imprezie, na którą zaproszono znamienitych gości. Wśród nich znaleźli się oczywiście Kawalerowie Orderu Uśmiechu. Na uroczystość przybyli Kanclerz Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu - Cezary Leżeński, wicekanclerz - Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka - Paweł Jaros, a także opolscy Kawalerowie Orderu Uśmiechu: m. in. Ewa Chrobak-Szota (autorka uśmiechniętego słoneczka), Wanda Kokoszka-Wencel, Leon Piecuch oraz Stanisława Ścigacz. Władze naszego miasta reprezentowała wiceburmistrz Jolanta Barska, osobiście związana z SP nr 1, której była niegdyś uczennicą. Nie zabrakło również akcentu powagi i poruszenia najważniejszego tematu tego dnia - praw dziecka. - Uśmiech jest symbolem dobrego nastawienia do drugiego człowieka. Chciałbym, aby w naszym kraju otwarcie stosowano prawa najmłodszych - powiedział Rzecznik Praw Dziecka, Paweł Jaros. - Słuchać dzieci, to znaczy szanować ich godność.

Korowodem do NDK

Przemarsz korowodem ze szkoły do Nyskiego Domu Kultury rozpoczął się o godz. 12.00. Uczestniczyli w nim uczniowie, nauczyciele, rodzice oraz zaproszeni goście. Wszystkie dzieci niosły w rękach żółte uśmiechnięte słońce, które same wykonały na szkolnych zajęciach - symbol Kawalerów Orderu Uśmiechu.

Miasto mogło oglądać uśmiechnięty orszak, przesuwający się wolno spod Wieży Ziębickiej, ul. Wrocławską, w kierunku Domu Kultury. Tam odbyła się dalsza część uroczystości: m. in. przekazanie sztandaru, przemówienia zaproszonych gości i dyrekcji szkoły, a także wręczenie odznaczeń Związku Nauczycielstwa Polskiego dyrektorowi szkoły - Teresie Sordyl, a także jej zastępcy - Jolancie Gawlik. Po części oficjalnej, przyszedł czas na program artystyczny - niespodziankę przygotowaną przez uczniów SP nr 1.

Leczą, uczą, wychowują

W trakcie uroczystości w Nyskim Domu Kultury, Teresa Sordyl podziękowała Cezaremu Leżeńskiemu za przekazanie praw do tytułu.

- W 1991 r. zrezygnowaliśmy z kontrowersyjnego patrona szkoły (red. - gen. K.Świerczewski). Od tego czasu, do dzisiaj byliśmy bezimienni - przypomniała publiczności zgromadzonej w NDK, Teresa Sordyl.

W ten sposób, szkoła dołączyła do pozostałych placówek o tym samym imieniu: SP nr 8 w Świdnicy, SP w Skorogoszczy, a także Gimnazjum nr 2 w Wałbrzychu. Ich przedstawiciele przybyli do Nysy, aby powitać w swoim gronie następnego wielbiciela uśmiechu i złożyć gratulacje dyrekcji szkoły. - Kawalerowie Uśmiechu leczą, uczą, wychowują, dbają o bezpieczeństwo dzieci i ich rozwój duchowny. Starajmy się, aby realizować w praktyce szczytne hasła, które od dzisiaj na trwałe znalazły się w statucie szkoły - podkreśliła publicznie Teresa Sordyl. Listy gratulacyjne dla szkoły przesłały nie mogące uczestniczyć w uroczystościach Janina Ochojska, Jolanta Kwaśniewska i Anna Dymna.




Artykuł, który się ukazał w tygodniku "NOWINY NYSKIE" w dniu 26.05.2005 r.

SZKOŁA LUDZI DOBRYCH

Kierowana przez Teresę Sordyl nyska Jedynka wybrała imię swoich patronów demokratycznie. Długo sondowano rodziców i uczniów, wreszcie wszyscy zaakceptowali imię "Kawalerów Orderu Uśmiechu".

"Order Uśmiechu" został wymyślony przez redaktora "Kuriera Polskiego" Cezarego Leżeńskiego. Nadawany jest przez kapitułę złożoną z osób odznaczonych ludziom zasłużonym dla dzieci. Są to bardzo często lekarze pediatrzy, chirurdzy, aktorzy, pisarze piszący dla dzieci, wychowawcy - słowem osoby, które swoją pracą, działalnością i postawą pomagają najmłodszym.

Ciekawostką jest, że autorką projektu orderu - uśmiechniętego słoneczka jest głuchołazianka Ewa Chrobak. Na początku roku kapituła zaproponowała wręczenie orderu Papieżowi Janowi Pawłowi II, Watykan się zgodził, niestety na przeszkodzie stanęła śmierć.

 Uroczystości nadania imienia szkole rozpoczęły się w czwartek 19 maja mszą św. w kościele św. Jakuba w Nysie. Mszę św. odprawił emerytowany arcybiskup wrocławski JE ks. Henryk Gulbinowicz - sam będący kawalerem "Orderu Uśmiechu". Kardynał powiedział bardzo piękne kazanie o roli rodziców i wychowawców, poświęcił sztandar, żartował z dziećmi, po mszy zaś udzielał autografów zgromadzonej przed kościołem dzieciarni.

Z kolei przedstawiciele szkoły - dyr, Teresa Sordyl a także uczniowie składali podziękowania arcybiskupowi oraz prałatowi Mikołajowi Mrozowi.

W piątek 20 maja uczniowie Jedynki przeszli korowodem do Nyskiego Domu Kultury, gdzie odbyła się uroczysta akademia związana z nadaniem imienia szkole.

W części oficjalnej wystąpili przedstawiciele kapituły ordery z Cezarym Leżeńskim i Markiem Michalakiem. Przekazali oni zgodę na nadanie szkole imienia "Kawalerów Orderu Uśmiechu". Stosowną uchwałę Rady Miejskiej w Nysie odczytał wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Stanisław Czepiel, w imieniu władz gminy gratulacje szkole przekazała wiceburmistrz Jolanta Barska, która wygłosiła bardzo ciepłe przemówienie.

Kuratorium opolskie reprezentował kurator Franciszek Minor, zaś władze państwa Paweł Jaros - rzecznik praw dziecka. W części oficjalnej widzowie mogli zobaczyć film o historii szkoły nakręcony przez Rafała Kreta.

Na sali NDK zasiedli nauczyciele, rodzice, dzieci, absolwenci a także byli nauczyciele. Widownia była zapełniona. Na koniec części oficjalnej poczet sztandarowy rodziców wręczył uroczyście sztandar dyrektor szkoły Teresie Sordyl, która z kolei przekazała sztandar uczniom. Odbyło się podniosłe ślubowanie na wierność sztandarowi i jego prezentacja.

Po części oficjalnej dzieci z Jedynki zaprezentowały bardzo starannie przygotowany półtoragodzinny program artystyczny przygotowany przez uczniów pod kierunkiem pań: Aliny Kowalewskiej, Grażyny Skopek, Elżbiety Dziaduś, Grażyny Hałajewskiej, Barbary Stadnik i Anny Lis, która dyrygowała chórem i wspólnie z Katarzyną Ryszewską prowadziła konferansjerką.

Występy artystyczne dzieci stanowiły wartkie widowisko, w którym scenki szkolne, recytacja poezji dla dzieci, przeplatały się ze scenkami kabaretowymi oraz występami tanecznymi. Dzieci recytowały długie fragmenty tekstu, tancerze wykonywali skomplikowane układy choreograficzne, było barwnie i sympatycznie.

Sztandar został ufundowany przez rodziców uczniów. Gmina ze swych środków wsparła szkołę w sfinansowaniu kosztów uroczystości.

Należy jednak podkreślić ogromny wysiłek organizacyjny nauczycieli i uczniów, którzy bardzo poważnie podeszli do tej uroczystości. Poziom imprezy był bardzo wysoki a atmosfera podniosła i jednocześnie ciepła.

Nyskiej Jedynce życzymy dalszych sukcesów wychowawczych, tak, by po kolejnych 60 latach historii następne pokolenie wspominało dzisiejszą szkołę

 

Artykuł, który się ukazał w "TYGODNIKU NYSKIM - 7 DNI" w dniu 21.05.2005 r.

SZKOŁA POD SŁONECZKIEM

Komisja Edukacji Narodowej i Jan Matejko przegrali z Kawalerami Orderu Uśmiechu. W efekcie takie właśnie imię od wczoraj nosi nyska Szkoła Podstawowa nr 1. O jego nadaniu zdecydowali uczniowie, rodzice i nauczyciele w tajnym głosowaniu.

Na wczorajsze uroczystości zjechało się kilkunastu "kawalerów" z całej Polski. Z ważniejszych osobistości był między innymi rzecznik praw dziecka, Paweł Jaros. - Uśmiech jest symbolem życzliwości, przyjaźni, a słoneczko - ciepła, wzrostu i życia - objaśniał sztubakom z "jedynki" Paweł Jaros. - Tego wszystkiego wam życzę!

Nadanie imienia szkole świętowano właściwie już od czwartkowego popołudnia. Wtedy w nyskiej katedrze celebrowana była msza święta w intencji całej szkoły. W świątyni gościł kardynał Henryk Gulbinowicz, jeden z ośmiuset rozsianych po całym świecie Kawalerów Orderu Uśmiechu. - Tak fajnie w kościele to dawno nie było - emocjonowały się dzieci po wyjściu z katedry. - Najlepsze było kazanie tego kardynała. Tak śmiesznie opowiadał!

Równie radosne i uroczyste było piątkowe przedpołudnie. Kilkunastu "kawalerów" zwiedzało szkołę, rozmawiało z dziećmi i nauczycielami. Tablicę pamiątkową odsłonił uczeń "Jedynki" w towarzystwie odznaczonych "orderem" gości. - Trafiliśmy w dziesiątkę z tym imieniem - cieszyła się Teresa Sordyl, dyrektor SP 1 w Nysie.

Do wczoraj "Jedynka" była jedyną nyską szkołą bez patrona. Miała go wprawdzie do 1990 roku, ale później zrezygnowała. - Generał Świerczewski był zbyt kontrowersyjny - tłumaczyła Sordyl.
 
Zgodę na nadanie placówce imienia "kawalerów" dostać nie było łatwo. Specjalnie z Warszawy do Nysy przyjechał szef kapituły, by osobiście sprawdzić, czy szkoła jest godna tego imienia. Wizytacja wypadła pomyślnie, dzięki czemu wczoraj "Jedynka" dołączyła do czterech szkół w Polsce noszących takie imię. Mają je placówki w Głogowie, Skorogoszczy, Świdnicy i Wałbrzychu.

 

Artykuł, który się ukazał w tygodniku "NOWINY NYSKIE" w dniu 19.05.2005 r.

NADAJĘ CI IMIĘ...

 Szkoła Podstawowa nr 1 w Nysie będzie nosić imię Kawalerów Orderu Uśmiechu.

 Uroczystości nadania imienia rozpoczną się w czwartek 19 maja o godz. 18.30 mszą św. z udziałem kardynała Henryka Gulbinowicza z Wrocławia. W czasie liturgii zostanie poświęcony sztandar. W piątek, po zwiedzeniu szkoły, uczestnicy przejdą ulicami Nysy barwnym pochodem do Nyskiego Domu Kultury. Tam o godz. 12 rozpoczną się oficjalne uroczystości "chrztu" bezimiennej dotąd Jedynki.

 

Artykuł, który się ukazał w tygodniku "NOWINY NYSKIE" w dniu 07.04.2005 r.

OD PATRONA DO SZTANDARU

W przedświątecznym numerze „Nowin Nyskich” zamieści­liśmy artykuł na temat nadaniu imienia naszej szkole - Szkole Podstawowej nr 1 w Nysie. Jak zapewne zainteresowani Czytel­nicy wiedzą, naszymi patronami będą Kawalerowie Orderu Uśmiechu, grono ludzi honoro­wanych od 1965 roku przez wy­magające dziecięce jury
   Podjęliśmy w tym celu już sze­reg działań, które mają na celu przygotowanie godnej oprawy uroczystości zaplanowanej na dzień 20 maja br.
    Niezbędnym elementem obrzę­dowości szkolnej jest sztandar, którego projekt już sporządzili­śmy i zleciliśmy jego wykonanie.
    Szanowni Czytelnicy „Nowin” - prosimy o wsparcie naszych planowanych i podjętych już działań. Będziemy wdzięczni za każdą wpłaconą złotówkę.


Nasze konto:
BGŻ SA. O/Nysa
79 2030 0045 11 30 0000 0571 1080
z dopiskiem:
Talik Arkadiusz Tomasz – Rada Rodziców SP nr 1 w Nysie - Sztandar

   
    Nazwiska najbardziej ofiarnych darczyńców wygrawerujemy na miedzianych tabliczkach i umieścimy w specjalnej, stałej ekspozycji na terenie szkoły. Mamy nadzieję, że podjęte przez nas działania staną się ważne dla całego środowiska i nie pozostaną tylko naszą „we­wnętrzną”, szkolną sprawą

Dyrekcja i Prezydium Rady Rodziców SP nr 1 w Nysie

 




Artykuł, który się ukazał w tygodniku "NOWINY NYSKIE" w dniu 31.03.2005 r.

ELITARNE ODZNACZENIE - MAREK MICHALAK

  Jest najmłodszym w historii Kawa­lerem Orderu Uśmiechu - jedynego wy­różnienia przyznawanego na wniosek dzieci. Otrzymał go 11 lat temu mając zaledwie 23 lata. Obecnie Marek Micha­lak współpracuje ze Szkołą Podstawo­wą nr 1 w Nysie, która w maju br. otrzy­ma imię Kawalerów Orderu Uśmiechu.
    Marek Michalak jest wicekancle­rzem Kapituły Orderu i nadal działa w Centrum Przyjaźni Dziecięcej SPDC SERCE.
    Urodził się w 1971 roku w Świdni­cy Śląskiej. Jest żonaty, ma 2-letnią cór­kę Julię. Jest przewodniczącym Kapitu­ły Statuetki Dziecięcej Nagrody SERCA. Laureat Wyróżnienia Indywidualnego Premiera RP za Inicjatywę Obywatelską Dziesięciolecia PRO PUBLICO BONO. Jest twórcą programu Europejskie Cen­trum Przyjaźni Dziecięcej.
    Pomysł na projekt orderu nadawa­nego tylko przez dzieci ogłosił „Kurier Polski". Do redakcji przysłano 44 tys. listów. Najwięcej dzieci chciało, żeby od­znaczenie miało kształt słońca. Jury pod przewodnictwem Szymona Kobylińskie-go najbardziej spodobał się projekt na­desłany przez 9-letnią Ewę z Głuchołaz, przedstawiający uśmiechnięte słonecz­ko. I właśnie to słoneczko jest na Orde­rze Uśmiechu.
   
Wkrótce zaczęły napływać wnioski, w których dzieci zaczęły zgłaszać swych kandydatów do Orderu Uśmiechu. Do ich weryfikacji powołano Kapitułę.
Na jesieni 1968 roku odbyło się po­siedzenie Kapituły, na którym po raz pierwszy przyznano to odznaczenie. Kawalerem z legitymacją nr 1 został pro­fesor dr Wiktor Dega, światowej sławy chirurg ortopeda z Poznania, któremu tysiące dzieci zawdzięczają zdrowie, a nieraz i życie. W czasie uroczystości de­koracji Orderem zasłużony pasowany był czerwoną różą i musiał wypić puchar kwaśnego soku z cytryny uśmiechając się. Ta ceremonia obowiązuje do dziś.
    Od tej pory Kapituła zbiera się dwa razy w roku, aby zatwierdzić kolejnych Kawalerów Orderu. Na jej czele stoi kanclerz Cezary Żeleński, pisarz i dzien­nikarz, autor wielu książek dla dzieci i młodzieży.
    Kapituła uzyskała też swój między­narodowy charakter. W jej gronie obec­nie zasiada 55 osób. Są to przedstawi­ciele Anglii, Argentyny, Białorusi, Fran­cji, Izraela, Jugosławii, Kanady, Niemiec, Rosji, Tunezji, Ukrainy, USA, Węgier -wierni wszystkich wyznań.
    Wśród laureatów orderu jest Ojciec Święty Jan Paweł II, Matka Teresa z Kal­kuty, królowa Szwecji Sylwia czy Marek Kotański.
Co roku Kapituła rozpatruje ok. 2000 kandydatur. Orderem Uśmiechu obda­rzonych jest jednak 20. W sumie przez 36 lat istnienia idei odznaczono 800 osób.
     - Kandydatury muszą być bardzo mocno uzasadnione - zastrzega Marek Michalak.
W 1996 roku odbył się Pierwszy Światowy Zlot Kawalerów Orderu Uśmie­chu. Na miejsce spotkania wybrano Rab­kę, znane uzdrowisko dziecięce.




Artykuł, który się ukazał w tygodniku "TYDZIEŃ NYSKI" w dniu 31.03.2005 r.

WYBRALI SWOJEGO PATRONA

    W tym roku minie 37 lat od chwili po­wołania odznaczenia Kawalerów Orderu Uśmiechu. Przez wiele lat Szkoła Podsta­wowa nr 1, mimo wieloletniej tradycji, pozostawała bez patrona. 20 maja zosta­nie jej nadane imię Kawalerów Orderu Uśmiechu.

    Nadanie  szkole  imienia i przekazanie sztandaru będzie wielkim przeżyciem dla naszej szkoły - mówi Teresa Sor-dyl, dyrektor placówki. - Imię, które wybraliśmy, to wspaniały fundament budowa­nia programu wychowawczego na kolejne lata szkolne.
   
Kawalerowie Orderu Uśmiechu to doro­śli, którzy są prawdziwymi przyjaciółmi dzieci. Przyświeca im niepodważalna dewiza: „Dobro wszystkich dzieci na świecie - najwyższym do­brem". - Uważam, że ideały, które towarzyszą przyznawaniu Orderu Uśmiechu są uniwer­salne, bliskie dzieciom, rodzicom i nauczycie­lom. Osoby, które szczycą się tytułem Kawalera Uśmiechu należą do nietuzinkowych postaci. W czasach upadku autorytetów, wybór takie­go imienia dla mojej szkoły uważam za słuszny - tłumaczy dyrektor.
    Przygotowania do nadania szkole imienia trwały od ubiegłego roku. Zgodnie z opracowa­nym regulaminem wyboru patrona przygoto­wano ankietę, na podstawie której wyłoniono głównych 10 kandydatów. Wśród nich znaleźli się Bohaterowie Warszawy, Jan Brzechwa, Jan Paweł II, Mikołaj Kopernik, Jerzy Kukuczka, Julian Tuwim, Jan Matejko, Adam Mickiewicz czy Leonid Teliga. - Poleciłam wychowawcom, aby wraz ze swoimi wychowankami zebrali in­formacje i opracowali biografie poszczególnych kandydatów. Najwięcej głosów w drugiej turze zebrali Jan Matejko, KEN i Kawalerowie Orde­ru Uśmiechu - opowiada Teresa Sordyl.

    Na całym świecie jest około 790 Kawalerów Orderu Uśmiechu, nagrodzonych przez suro­we dziecięce jury od 1968 roku. Do ich grona zaliczyć można m. in. przywódców duchowych DaląjLamę i Jana Pawła II, pisarzy Astrid Iind-gren i Tove Janson - twórczynię Muminków, Marka Kotańskiego - twórcę Monaru, a także Ewę Chrobak- Szotę z Głuchołaz, autorkę pro­jektu słynnego uśmiechniętego słoneczka.
    Pod kuratelą takich patronów, można realizować twórczy program wychowawczy, któ­ry będzie uczył naszą młodzież i dzieci przede wszystkim otwarcia na potrzeby innych ludzi oraz tak potrzebnej w dzisiejszych trudnych czasach wrażliwości społecznej - cieszą się na­uczyciele nyskiej Jedynki.
  Szkoła nawiązała kontakt z placówką w Skorogoszczy, która jako pierwsza w Polsce otrzymała imię Kawalerów Orderu Uśmiechu. SP nr 1 jest trzecią placówką w kraju pod takim patronatem. - Mam nadzieję, że nasza współ­praca ze Skorogoszczą, wymiana doświadczeń i wspólne imprezy, będą układać się pomyślnie - wypowiada się Teresa Sordyl.

HISTORIA ORDERU UŚMIECHU  

    Orderu Uśmiechu nie byłoby... gdyby nie było „Jacka i Agatki", dobranocki emitowanej w tatach 60 - tych w polskiej telewizji. Au­torka bajki, Wanda Chotomska, spotkała się z chorymi dziećmi w Konstantinie. To one wpadły na pomysł odznaczenia meda­lem bajkowych postaci. Idea spodobała się dziennikarzom „Kuriera Polskiego", a jego redakcja została zasypana masą dziecięcej korespondencji. Więk­szość z nich, jako symbol orderu, proponowało serce albo słońce. Szymonowi Kobylińskiemu, prze­wodniczącemu jury, najbardziej spodobał się projekt 9 - letniej Ewy Chrobak z Głuchołaz, przedstawiający uśmiechnięte słoneczko. Następnie powoła­no Kapitułę Orderu Uśmiechu, której przewodniczącą została pisarka Ewa Szelburg-Zarembina. Odznaczenie po raz pierwszy przyznano w 1968 r. Kawalerem z legitymacją numer 1 został prof. dr Wiktor Dega, światowej sławy chirurg ortopeda z Po­znania. W czasie uroczystości dekoracji Orderem Uśmiechu był pasowany czerwoną różą, musiał wypić puchar kwaśnego soku z cytryny i uśmiechnąć się. Ta ceremonia obowiązuje do dziś.



Artykuł, który się ukazał w tygodniku "NOWINY NYSKIE" w dniu 24.03.2005 r.

BOHATEROWIE DZIECI

    Przez  wiele lat Szkoła Podstawo­wa nr 1 była jedną z nielicznych nyskich szkół bez imienia, a tym samym bez patrona. Od ubiegłe­go roku trwały działania, które miały wyłonić ścisłe grono kan­dydatów na patrona.
    W wyborach i pracach z nimi związanych brali udział uczniowie, nauczyciele i rodzice, po wielu etapach konkursu i licznych, nieraz bardzo ożywionych dyskusjach, zwyciężyło imię Kawalerów Orderu Uśmiechu. Najważ­niejszym argumentem za tym właśnie wybo­rem był fakt, że idea nadawania Orderu jest bliska dzieciom, które wybierając kolejnych kawalerów honorują tych, którzy czynią wie­le dla ich dobra.
  - Gdy się ma takich patronów, można tak­że realizować ciekawy program wychowaw­czy, zarówno dla młodszych jak i dla starszych uczniów, który będzie uczył dzieci przede wszystkim otwarcia na potrzeby innych ludzi, a tym samym wrażliwości społecznej - twier­dzą nauczyciele z nyskiej Jedynki.
 Obecnie na całym świecie jest około 790 Kawalerów Orderu Uśmiechu. Nagradza­nych przez surowe dziecięce jury od 1968 roku
W gronie odznaczonych znaleźli się ci, którzy leczą, uczą, wychowują, pomaga­ją najbiedniejszym, dbają o bezpieczeń­stwo, o rozwój duchowy, a w końcu o pra­wo do miłości i kromki chleba.
Wśród odznaczonych są takie osobisto­ści jak: Ojciec Święty Jan Paweł II, zwierzch­nik Kościoła buddyjskiego w Tybecie dalaj-lama, Matka Teresa z Kalkuty, Astrid Lindgren, Wiktor Dega, Antoni i Hanna Gucwiń-scy, Alina Janowska, Anna Dymna, ludzie kultury i sztuki oraz wielu innych, może nie tak powszechnie znanych, ale równie wielkie­go serca.
  Wśród Kawalerów są także ludzie zwią­zani z Opolszczyzną, m.in. Ewa Chrobak-Szota z Głuchołaz, twórczyni projektu słyn­nego uśmiechniętego słoneczka a także Leon Piecuch, Helena Wąchała, Stanisław Chleb-da, Mirosław Mandryga.
Kapituła Orderu uznała, że nasza co­dzienna działalność, służąca dobru dzieci, daje nam prawo noszenia takiego imienia, a także zaszczyt przystąpienia do kręgu tych, którzy dbają o przestrzeganie ich praw.
    Na 20 maja br. zaplanowano uroczystość nadania szkole imienia. Społeczność szkol­na liczy, że przybędzie wówczas wieiu laure­atów wyróżnienia.