Artykuł, który się ukazał w tygodniku "TYDZIEŃ NYSKI" w dniu 26.05.2005 r.
SZKOŁA UŚMIECHU
Ponad rok trwały prace związane z
wyborem, a potem z nadaniem Szkole Podstawowej nr 1 patronackiego
imienia Kawalerów Orderu Uśmiechu. Na dwudniowe uroczystości do Nysy
przybyli najznakomitsi Kawalerowie Orderu Uśmiechu, kardynał Henryk
Gulbinowicz, który poświęcił szkolny sztandar w nyskiej katedrze, a
także Rzecznik Praw Dziecka Paweł Jaros. Cykl imprez, związanych z nadaniem imienia SP nr 1, rozpoczął się 19 maja uroczystą mszą św. i poświęceniem sztandaru w nyskiej katedrze. Celebracji dokonał sam kardynał Henryk Gulbinowicz. Dzień później, w siedzibie szkoły, ksiądz prałat Mikołaj Mróz, poświęcił tablicę pamiątkową, której odsłonięcia dokonał przedstawiciel Samorządu Uczniowskiego, Krzysztof Mętel. - Jesteście pierwsi! Sztandar dla strażaków poświęciłem dopiero dzisiaj - zażartował prałat, zwracając się do uczniów i nauczycieli, zgromadzonych przed budynkiem. - Jak przestaniecie się uśmiechać, przyjdę do szkoły i zdejmę tablicę. Kawalerowie Orderu Uśmiechu Jak widać, dobry humor towarzyszył załej imprezie, na którą zaproszono znamienitych gości. Wśród nich znaleźli się oczywiście Kawalerowie Orderu Uśmiechu. Na uroczystość przybyli Kanclerz Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu - Cezary Leżeński, wicekanclerz - Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka - Paweł Jaros, a także opolscy Kawalerowie Orderu Uśmiechu: m. in. Ewa Chrobak-Szota (autorka uśmiechniętego słoneczka), Wanda Kokoszka-Wencel, Leon Piecuch oraz Stanisława Ścigacz. Władze naszego miasta reprezentowała wiceburmistrz Jolanta Barska, osobiście związana z SP nr 1, której była niegdyś uczennicą. Nie zabrakło również akcentu powagi i poruszenia najważniejszego tematu tego dnia - praw dziecka. - Uśmiech jest symbolem dobrego nastawienia do drugiego człowieka. Chciałbym, aby w naszym kraju otwarcie stosowano prawa najmłodszych - powiedział Rzecznik Praw Dziecka, Paweł Jaros. - Słuchać dzieci, to znaczy szanować ich godność. Korowodem do NDK Przemarsz
korowodem ze szkoły do Nyskiego Domu Kultury rozpoczął się o godz.
12.00. Uczestniczyli w nim uczniowie, nauczyciele, rodzice oraz
zaproszeni goście. Wszystkie dzieci niosły w rękach żółte uśmiechnięte
słońce, które same wykonały na szkolnych zajęciach - symbol Kawalerów Orderu Uśmiechu. |
Leczą, uczą, wychowują W trakcie uroczystości w Nyskim Domu Kultury, Teresa Sordyl podziękowała Cezaremu Leżeńskiemu za przekazanie praw do tytułu. - W 1991 r. zrezygnowaliśmy z kontrowersyjnego patrona szkoły (red. - gen. K.Świerczewski). Od tego czasu, do dzisiaj byliśmy bezimienni - przypomniała publiczności zgromadzonej w NDK, Teresa Sordyl. W ten sposób, szkoła dołączyła do pozostałych placówek o tym
samym imieniu: SP nr 8 w Świdnicy, SP w Skorogoszczy, a także Gimnazjum
nr 2 w Wałbrzychu. Ich przedstawiciele przybyli do Nysy, aby powitać w
swoim gronie następnego wielbiciela uśmiechu i złożyć gratulacje
dyrekcji szkoły. - Kawalerowie Uśmiechu leczą, uczą, wychowują, dbają o
bezpieczeństwo dzieci i ich rozwój duchowny. Starajmy się, aby
realizować w praktyce szczytne hasła, które od dzisiaj na trwałe
znalazły się w statucie szkoły - podkreśliła publicznie Teresa Sordyl.
Listy gratulacyjne dla szkoły przesłały nie mogące uczestniczyć w
uroczystościach Janina Ochojska, Jolanta Kwaśniewska i Anna Dymna.
|
Artykuł, który się ukazał w tygodniku "NOWINY NYSKIE" w dniu 26.05.2005 r.
SZKOŁA LUDZI DOBRYCH
Kierowana
przez Teresę Sordyl nyska Jedynka wybrała imię swoich patronów
demokratycznie. Długo sondowano rodziców i uczniów, wreszcie wszyscy
zaakceptowali imię "Kawalerów Orderu Uśmiechu".
"Order Uśmiechu" został wymyślony przez redaktora "Kuriera Polskiego" Cezarego Leżeńskiego. Nadawany jest przez kapitułę złożoną z osób odznaczonych ludziom zasłużonym dla dzieci. Są to bardzo często lekarze pediatrzy, chirurdzy, aktorzy, pisarze piszący dla dzieci, wychowawcy - słowem osoby, które swoją pracą, działalnością i postawą pomagają najmłodszym. Ciekawostką jest, że autorką projektu orderu - uśmiechniętego słoneczka jest głuchołazianka Ewa Chrobak. Na początku roku kapituła zaproponowała wręczenie orderu Papieżowi Janowi Pawłowi II, Watykan się zgodził, niestety na przeszkodzie stanęła śmierć. Uroczystości nadania imienia szkole rozpoczęły się w czwartek 19 maja mszą św. w kościele św. Jakuba w Nysie. Mszę św. odprawił emerytowany arcybiskup wrocławski JE ks. Henryk Gulbinowicz - sam będący kawalerem "Orderu Uśmiechu". Kardynał powiedział bardzo piękne kazanie o roli rodziców i wychowawców, poświęcił sztandar, żartował z dziećmi, po mszy zaś udzielał autografów zgromadzonej przed kościołem dzieciarni. Z kolei przedstawiciele szkoły - dyr, Teresa Sordyl a także uczniowie składali podziękowania arcybiskupowi oraz prałatowi Mikołajowi Mrozowi. W piątek 20 maja uczniowie Jedynki przeszli korowodem do Nyskiego Domu Kultury, gdzie odbyła się uroczysta akademia związana z nadaniem imienia szkole. W części oficjalnej wystąpili przedstawiciele kapituły ordery z Cezarym Leżeńskim i Markiem Michalakiem. Przekazali oni zgodę na nadanie szkole imienia "Kawalerów Orderu Uśmiechu". Stosowną uchwałę Rady Miejskiej w Nysie odczytał wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Stanisław Czepiel, w imieniu władz gminy gratulacje szkole przekazała wiceburmistrz Jolanta Barska, która wygłosiła bardzo ciepłe przemówienie. Kuratorium opolskie reprezentował kurator Franciszek Minor, zaś władze państwa Paweł Jaros - rzecznik praw dziecka. W części oficjalnej widzowie mogli zobaczyć film o historii szkoły nakręcony przez Rafała Kreta. |
Na sali NDK zasiedli
nauczyciele, rodzice, dzieci, absolwenci a także byli nauczyciele.
Widownia była zapełniona. Na koniec części oficjalnej poczet
sztandarowy rodziców wręczył uroczyście sztandar dyrektor szkoły
Teresie Sordyl, która z kolei przekazała sztandar uczniom. Odbyło się
podniosłe ślubowanie na wierność sztandarowi i jego prezentacja.
Po części oficjalnej dzieci z Jedynki zaprezentowały bardzo starannie przygotowany półtoragodzinny program artystyczny przygotowany przez uczniów pod kierunkiem pań: Aliny Kowalewskiej, Grażyny Skopek, Elżbiety Dziaduś, Grażyny Hałajewskiej, Barbary Stadnik i Anny Lis, która dyrygowała chórem i wspólnie z Katarzyną Ryszewską prowadziła konferansjerką. Występy artystyczne dzieci stanowiły wartkie widowisko, w którym scenki szkolne, recytacja poezji dla dzieci, przeplatały się ze scenkami kabaretowymi oraz występami tanecznymi. Dzieci recytowały długie fragmenty tekstu, tancerze wykonywali skomplikowane układy choreograficzne, było barwnie i sympatycznie. Sztandar został ufundowany przez rodziców uczniów. Gmina ze swych środków wsparła szkołę w sfinansowaniu kosztów uroczystości. Należy jednak podkreślić ogromny wysiłek organizacyjny nauczycieli i uczniów, którzy bardzo poważnie podeszli do tej uroczystości. Poziom imprezy był bardzo wysoki a atmosfera podniosła i jednocześnie ciepła. Nyskiej Jedynce życzymy dalszych sukcesów wychowawczych, tak, by po kolejnych 60 latach historii następne pokolenie wspominało dzisiejszą szkołę |
Artykuł, który się ukazał w "TYGODNIKU NYSKIM - 7 DNI" w dniu 21.05.2005 r.
SZKOŁA POD SŁONECZKIEM
Komisja
Edukacji Narodowej i Jan Matejko przegrali z Kawalerami Orderu
Uśmiechu. W efekcie takie właśnie imię od wczoraj nosi nyska Szkoła
Podstawowa nr 1. O jego nadaniu zdecydowali uczniowie, rodzice i
nauczyciele w tajnym głosowaniu.
Na wczorajsze uroczystości zjechało się kilkunastu "kawalerów" z całej Polski. Z ważniejszych osobistości był między innymi rzecznik praw dziecka, Paweł Jaros. - Uśmiech jest symbolem życzliwości, przyjaźni, a słoneczko - ciepła, wzrostu i życia - objaśniał sztubakom z "jedynki" Paweł Jaros. - Tego wszystkiego wam życzę! Nadanie imienia szkole świętowano właściwie już od czwartkowego popołudnia. Wtedy w nyskiej katedrze celebrowana była msza święta w intencji całej szkoły. W świątyni gościł kardynał Henryk Gulbinowicz, jeden z ośmiuset rozsianych po całym świecie Kawalerów Orderu Uśmiechu. - Tak fajnie w kościele to dawno nie było - emocjonowały się dzieci po wyjściu z katedry. - Najlepsze było kazanie tego kardynała. Tak śmiesznie opowiadał! Równie radosne i uroczyste było piątkowe przedpołudnie. Kilkunastu "kawalerów" zwiedzało szkołę, rozmawiało z dziećmi i nauczycielami. Tablicę pamiątkową odsłonił uczeń "Jedynki" w towarzystwie odznaczonych "orderem" gości. - Trafiliśmy w dziesiątkę z tym imieniem - cieszyła się Teresa Sordyl, dyrektor SP 1 w Nysie. |
Do
wczoraj "Jedynka" była jedyną nyską szkołą bez patrona. Miała go
wprawdzie do 1990 roku, ale później zrezygnowała. - Generał
Świerczewski był zbyt kontrowersyjny - tłumaczyła Sordyl.
Zgodę na
nadanie placówce imienia "kawalerów" dostać nie było łatwo. Specjalnie
z Warszawy do Nysy przyjechał szef kapituły, by osobiście sprawdzić,
czy szkoła jest godna tego imienia. Wizytacja wypadła pomyślnie, dzięki
czemu wczoraj "Jedynka" dołączyła do czterech szkół w Polsce noszących
takie imię. Mają je placówki w Głogowie, Skorogoszczy, Świdnicy i
Wałbrzychu.
|
Artykuł, który się ukazał w tygodniku "NOWINY NYSKIE" w dniu 19.05.2005 r.
NADAJĘ CI IMIĘ...
Szkoła
Podstawowa nr 1 w Nysie będzie nosić imię Kawalerów Orderu Uśmiechu.
Uroczystości nadania imienia rozpoczną się w czwartek 19 maja o godz. 18.30 mszą św. z udziałem kardynała Henryka Gulbinowicza z Wrocławia. W czasie liturgii zostanie poświęcony sztandar. W piątek, po zwiedzeniu szkoły, uczestnicy przejdą ulicami Nysy barwnym pochodem do Nyskiego Domu Kultury. Tam o godz. 12 rozpoczną się oficjalne uroczystości "chrztu" bezimiennej dotąd Jedynki. |
|
Artykuł, który się ukazał w tygodniku "NOWINY NYSKIE" w dniu 07.04.2005 r.
OD PATRONA DO SZTANDARU
W
przedświątecznym numerze „Nowin Nyskich” zamieściliśmy artykuł na
temat nadaniu imienia naszej szkole - Szkole Podstawowej nr 1 w Nysie.
Jak zapewne zainteresowani Czytelnicy wiedzą, naszymi patronami będą
Kawalerowie Orderu Uśmiechu, grono ludzi honorowanych od 1965 roku
przez wymagające dziecięce jury Dyrekcja
i Prezydium Rady Rodziców SP nr 1 w Nysie
|
|
Artykuł, który się ukazał w tygodniku "NOWINY NYSKIE" w dniu 31.03.2005
r.
ELITARNE ODZNACZENIE - MAREK MICHALAK
Jest
najmłodszym w historii Kawalerem
Orderu Uśmiechu - jedynego wyróżnienia
przyznawanego na wniosek dzieci. Otrzymał go 11 lat temu mając
zaledwie 23 lata. Obecnie Marek Michalak
współpracuje ze Szkołą Podstawową nr 1 w Nysie, która w maju br. otrzyma
imię Kawalerów Orderu Uśmiechu. Marek Michalak jest wicekanclerzem Kapituły Orderu i nadal działa w Centrum Przyjaźni Dziecięcej SPDC SERCE. Urodził się w 1971 roku w Świdnicy Śląskiej. Jest żonaty, ma 2-letnią córkę Julię. Jest przewodniczącym Kapituły Statuetki Dziecięcej Nagrody SERCA. Laureat Wyróżnienia Indywidualnego Premiera RP za Inicjatywę Obywatelską Dziesięciolecia PRO PUBLICO BONO. Jest twórcą programu Europejskie Centrum Przyjaźni Dziecięcej. Pomysł na projekt orderu nadawanego tylko przez dzieci ogłosił „Kurier Polski". Do redakcji przysłano 44 tys. listów. Najwięcej dzieci chciało, żeby odznaczenie miało kształt słońca. Jury pod przewodnictwem Szymona Kobylińskie-go najbardziej spodobał się projekt nadesłany przez 9-letnią Ewę z Głuchołaz, przedstawiający uśmiechnięte słoneczko. I właśnie to słoneczko jest na Orderze Uśmiechu. Wkrótce zaczęły napływać wnioski, w których dzieci zaczęły zgłaszać swych kandydatów do Orderu Uśmiechu. Do ich weryfikacji powołano Kapitułę. Na jesieni 1968 roku odbyło się posiedzenie Kapituły, na którym po raz pierwszy przyznano to odznaczenie. Kawalerem z legitymacją nr 1 został profesor dr Wiktor Dega, światowej sławy chirurg ortopeda z Poznania, któremu tysiące dzieci zawdzięczają zdrowie, a nieraz i życie. W czasie uroczystości dekoracji Orderem zasłużony pasowany był czerwoną różą i musiał wypić puchar kwaśnego soku z cytryny uśmiechając się. Ta ceremonia obowiązuje do dziś. Od tej pory Kapituła zbiera się dwa razy w roku, aby zatwierdzić kolejnych Kawalerów Orderu. Na jej czele stoi kanclerz Cezary Żeleński, pisarz i dziennikarz, autor wielu książek dla dzieci i młodzieży. Kapituła uzyskała też swój międzynarodowy charakter. W jej gronie obecnie zasiada 55 osób. Są to przedstawiciele Anglii, Argentyny, Białorusi, Francji, Izraela, Jugosławii, Kanady, Niemiec, Rosji, Tunezji, Ukrainy, USA, Węgier -wierni wszystkich wyznań. Wśród laureatów orderu jest Ojciec Święty Jan Paweł II, Matka Teresa z Kalkuty, królowa Szwecji Sylwia czy Marek Kotański. Co roku Kapituła rozpatruje ok. 2000 kandydatur. Orderem Uśmiechu obdarzonych jest jednak 20. W sumie przez 36 lat istnienia idei odznaczono 800 osób. |
- Kandydatury muszą być bardzo
mocno uzasadnione - zastrzega Marek Michalak.
W 1996 roku odbył się Pierwszy Światowy Zlot Kawalerów Orderu Uśmiechu. Na miejsce spotkania wybrano Rabkę, znane uzdrowisko dziecięce.
|
Artykuł, który się ukazał w tygodniku "TYDZIEŃ NYSKI" w dniu 31.03.2005
r.
W tym roku minie 37 lat od chwili powołania
odznaczenia Kawalerów Orderu
Uśmiechu. Przez wiele lat Szkoła Podstawowa
nr 1, mimo wieloletniej tradycji,
pozostawała bez patrona. 20 maja zostanie
jej nadane imię Kawalerów Orderu
Uśmiechu.
Nadanie szkole imienia
i przekazanie
sztandaru będzie wielkim przeżyciem
dla naszej szkoły - mówi Teresa Sor-dyl,
dyrektor placówki. - Imię, które
wybraliśmy, to wspaniały fundament budowania programu wychowawczego na
kolejne lata
szkolne. |
Na całym świecie jest około 790 Kawalerów
Orderu Uśmiechu, nagrodzonych przez surowe
dziecięce jury od 1968 roku. Do ich grona
zaliczyć można m. in. przywódców duchowych
DaląjLamę i Jana Pawła II, pisarzy Astrid Iind-gren
i Tove Janson - twórczynię Muminków,
Marka Kotańskiego - twórcę Monaru, a także Ewę Chrobak- Szotę z
Głuchołaz, autorkę projektu
słynnego uśmiechniętego słoneczka.
Pod kuratelą takich patronów, można realizować twórczy program wychowawczy, który będzie uczył naszą młodzież i dzieci przede wszystkim otwarcia na potrzeby innych ludzi oraz tak potrzebnej w dzisiejszych trudnych czasach wrażliwości społecznej - cieszą się nauczyciele nyskiej Jedynki. Szkoła nawiązała kontakt z placówką w Skorogoszczy, która jako pierwsza w Polsce otrzymała imię Kawalerów Orderu Uśmiechu. SP nr 1 jest trzecią placówką w kraju pod takim patronatem. - Mam nadzieję, że nasza współpraca ze Skorogoszczą, wymiana doświadczeń i wspólne imprezy, będą układać się pomyślnie - wypowiada się Teresa Sordyl.
HISTORIA ORDERU UŚMIECHU
Orderu Uśmiechu nie byłoby...
gdyby nie było „Jacka i Agatki", dobranocki emitowanej w tatach 60 -
tych w polskiej telewizji. Autorka
bajki, Wanda Chotomska,
spotkała się z chorymi dziećmi
w Konstantinie. To one wpadły
na pomysł odznaczenia medalem
bajkowych postaci. Idea
spodobała się dziennikarzom
„Kuriera Polskiego", a jego
redakcja została zasypana masą
dziecięcej korespondencji. Większość z nich, jako symbol orderu,
proponowało serce albo słońce. Szymonowi Kobylińskiemu, przewodniczącemu
jury, najbardziej
spodobał się projekt 9 - letniej
Ewy Chrobak z Głuchołaz,
przedstawiający uśmiechnięte
słoneczko. Następnie powołano
Kapitułę Orderu Uśmiechu,
której przewodniczącą została
pisarka Ewa Szelburg-Zarembina.
Odznaczenie po raz pierwszy przyznano w 1968 r. Kawalerem
z legitymacją numer 1 został
prof. dr Wiktor Dega, światowej
sławy chirurg ortopeda z Poznania.
W czasie uroczystości
dekoracji Orderem Uśmiechu był pasowany czerwoną różą, musiał
wypić puchar kwaśnego soku
z cytryny i uśmiechnąć się. Ta
ceremonia obowiązuje do dziś.
|
Artykuł, który się ukazał w tygodniku "NOWINY NYSKIE" w dniu 24.03.2005 r.
BOHATEROWIE
DZIECI
Przez wiele lat Szkoła Podstawowa
nr 1 była jedną z nielicznych nyskich szkół bez imienia, a tym
samym bez patrona. Od ubiegłego
roku trwały działania, które miały
wyłonić ścisłe grono kandydatów
na patrona. W wyborach i pracach z nimi związanych brali udział uczniowie, nauczyciele i rodzice, po wielu etapach konkursu i licznych, nieraz bardzo ożywionych dyskusjach, zwyciężyło imię Kawalerów Orderu Uśmiechu. Najważniejszym argumentem za tym właśnie wyborem był fakt, że idea nadawania Orderu jest bliska dzieciom, które wybierając kolejnych kawalerów honorują tych, którzy czynią wiele dla ich dobra. - Gdy się ma takich patronów, można także realizować ciekawy program wychowawczy, zarówno dla młodszych jak i dla starszych uczniów, który będzie uczył dzieci przede wszystkim otwarcia na potrzeby innych ludzi, a tym samym wrażliwości społecznej - twierdzą nauczyciele z nyskiej Jedynki. Obecnie na całym świecie jest około 790 Kawalerów Orderu Uśmiechu. Nagradzanych przez surowe dziecięce jury od 1968 roku W gronie odznaczonych znaleźli się ci, którzy leczą, uczą, wychowują, pomagają najbiedniejszym, dbają o bezpieczeństwo, o rozwój duchowy, a w końcu o prawo do miłości i kromki chleba. Wśród odznaczonych są takie osobistości jak: Ojciec Święty Jan Paweł II, zwierzchnik Kościoła buddyjskiego w Tybecie dalaj-lama, Matka Teresa z Kalkuty, Astrid Lindgren, Wiktor Dega, Antoni i Hanna Gucwiń-scy, Alina Janowska, Anna Dymna, ludzie kultury i sztuki oraz wielu innych, może nie tak powszechnie znanych, ale równie wielkiego serca. |
Wśród
Kawalerów są także ludzie związani
z Opolszczyzną, m.in. Ewa Chrobak-Szota
z Głuchołaz, twórczyni projektu słynnego uśmiechniętego słoneczka a także
Leon Piecuch, Helena
Wąchała, Stanisław Chleb-da,
Mirosław Mandryga.
Kapituła Orderu uznała, że nasza codzienna działalność, służąca dobru dzieci, daje nam prawo noszenia takiego imienia, a także zaszczyt przystąpienia do kręgu tych, którzy dbają o przestrzeganie ich praw. Na 20 maja br. zaplanowano uroczystość nadania szkole imienia. Społeczność szkolna liczy, że przybędzie wówczas wieiu laureatów wyróżnienia.
|