24.04.2009r.
Sprawozdanie z rajdu.
W dniu 22.04.2009r. pojechałem wraz z moją klasą IV „d” na rajd do Lewina Kłodzkiego, który jest niewielkim miasteczkiem położonym w górach Kotliny Kłodzkiej. Założeniem tego rajdu było zwiedzić Lewin Kłodzki i jego okolice, a także uczestniczyć w zajęciach rekreacyjnych.
Zamieszkaliśmy w pensjonacie „Marysieńka”, który mi się podobał. Po przyjeździe na miejsce rozpakowaliśmy nasze torby i pochowaliśmy swoje rzeczy do szafy. Przed obiadem mieliśmy wolny czas i rzucaliśmy sobie piłką. Po obiedzie uczestniczyłem z moimi kolegami i koleżankami w rozgrywkach sportowych: graliśmy w piłkę nożną, kwadranta oraz dwa ognie. Następnie poszliśmy do pokojów i oglądaliśmy telewizję: 4funTV i MTV. Później poszliśmy na kolację, która mi smakowała. Po kolacji odbyła się dyskoteka, na którą nie wszyscy poszli, bo niektórzy woleli oglądać „Barwy szczęścia”. Zabawa miała się skończyć o godzinie 22:00, ale skończyła się o 21:00, bo nastąpiła zmiana i bawiliśmy się w „zombie” , oraz powstał pomysł, aby zabawić się w wzajemne straszenie się. W hotelu zrobiliśmy sobie imprezę z jedzonkiem. W drugim dniu pobytu udaliśmy się do miasteczka, głównie do Rynku aby kupić pamiątki i zwiedzić zalew. Zwiedzanie było najciekawszym wydarzeniem, pozostawiło na mnie duże wrażenie. Krajobraz ten bardzo mi się podobał, gdyż dookoła było pięknie i zielono, czuło się dookoła dużo świeżego powietrza. Krajobraz również w pobliżu hotelu był ładny, ponieważ znajdował się tam pachnący las. Po wycieczce pojechaliśmy do domu.
Wycieczka bardzo mi się podobała, a jej atmosfera była dobra, i w wesołych nastrojach, ponieważ śmialiśmy się z kolegami i miło spędzaliśmy czas. Mam nadzieję, że następny rajd też będzie tak ciekawy, fajny w miłej i koleżeńskiej atmosferze jak ten.
W dniu 22.04.09r. wszystkie klasy 4 wyjechały na rajd do Lewina Kłodzkiego. Około godz. 11:30 dojechaliśmy na miejsce.
Odebraliśmy bagaże i zostaliśmy rozdzieleni po pokojach. Nasze pokoje były czyste znajdowały się tam telewizory, szafki i stół. O godz. 12:00 klasy wyszły na bieg patrolowy, a inne dzieci zostały z różnych powodów w ośrodku. O godz. 15:00 zjedliśmy obiad. O godz. 16:00 odbyły się rozgrywki sportowe. Dziewczynki grały w kwadranta i dwa ognie, a chłopcy w piłkę nożną. Niestety dziewczynki nie wygrały, ale za to chłopcy wygrali mecz. O godz. 19:00 zjedliśmy przepyszną kolację, a o godz. 20:00 zaczęła się dyskoteka. Ja i moje koleżanki Agata, Sara, i Dominika zostałyśmy w pokoju, ponieważ nie byłyśmy zdecydowane by pójść na dyskotekę. Po godzinie zdecydowałyśmy się pójść, lecz nie udało nam się, bo dyskoteka już się zakończyła. O godz. 22:30 wszyscy szliśmy już spać. Moje dziewczyny z pokoju postanowiły zrobić sobie „Zieloną Noc” i smarowały się pastą. Na drugi dzień wyruszyliśmy w trasę. Były tam zgnite żaby. W sumie naliczyłam ich 57. Nasze pamiątki to słodycze, ponieważ nie znaleźliśmy żadnego sklepu z pamiątkami. O godz. 11:30 wyruszyliśmy z powrotem do Nysy.
Trudno było mi się rozstać z tym miejscem. Lewin Kłodzki przypomina mi bajkę o „Alicji w krainie czarów”. Jest to mała mieścina, ale kryje dużo tajemnic np.. od 1946r. w Lewinie Kłodzkim mieszka Violetta Villas. Rajd zdał test na 6+, ale ja uważam, że powinien trwać dłużej.
Zuzanna Garczarek kl. IV d
17 Rajd Górski
22 kwietnia 2009 roku klasy czwarte wyjechały na 17 rajd górski, do Lewina Kłodzkiego.
O godzinie 8:45 wyjechaliśmy na upragnioną wycieczkę w góry. W autokarze panowała miła atmosfera. Kiedy dotarliśmy na miejsce do ośrodka ”Marysieńka”, szybko rozpakowaliśmy się i wyruszyliśmy na bieg patrolowy. Celem tego biegu było wykonanie poprawnie wszystkich zadań wyznaczonych na trasie i dotarcie na polanę, na której można było odpocząć. Nasza klasa dobrze sobie z tymi zadaniami poradziła. Kiedy wspięliśmy na górę, byliśmy bardzo zmęczeni. Odpoczęliśmy i już wtedy porządnie głodni, zeszliśmy, by wrócić do ośrodka. Po powrocie z Biegu Patrolowego mieliśmy jeszcze chwilę do obiadu, więc poczekaliśmy w swoich pokojach. Nareszcie nastała pora obiadowa. Udaliśmy się z naszymi wychowawcami do stołówki. Zjedliśmy ze smakiem zupę i drugie danie. Po obiedzie mieliśmy jeszcze godzinę czasu wolnego, więc spędziliśmy go w pokojach na rozmowach lub oglądaniu telewizji. Potem były rozgrywki sportowe, więc przebraliśmy się w odpowiednie stroje i poszliśmy na boisko. Dziewczyny grały w gumę i skakały na skakance, ale później im się to znudziło i grały po pięć minut w kwadranta i w dwa ognie. Za to chłopcy grali mecze w piłkę nożną. Później mieliśmy znowu chwilę wolnego, więc rozmawialiśmy, graliśmy w gry towarzyskie i oglądaliśmy telewizję w swoich pokojach. O godzinie 19:00 poszliśmy na kolację. Ona również bardzo nam smakowała. Po kolacji mieliśmy czas przygotować się do dyskoteki. O godzinie 20:00 poszliśmy na zabawę. Wszyscy świetnie się bawili. Niestety już około 21:30 musieliśmy pójść do pokoi. Na szczęście dla nas nie było to problemem! Umyliśmy się, przebrali w piżamy i zaczęliśmy rozmawiać. Kiedy nastała godzina 22:30, nauczyciele powiadomili nas o ciszy nocnej. Wtedy każdy (skory do rozmów czy zmęczony) musiał położyć się spać albo przynajmniej zachowywać się cicho.
Następnego dnia wstaliśmy, ubraliśmy się, spakowaliśmy rzeczy i o 8:30 poszliśmy na śniadanie. Po posiłku zanieśliśmy nasze bagaże do świetlicy. Nastał czas na podsumowanie rajdu. Nasza klasa dobrze wypadła. Hurra!!! Zajęliśmy drugie miejsce. Nagrodą była piłka nożna, więc chłopcy bardzo się ucieszyli. Po podsumowaniu poszliśmy do miasta, przechodząc nad zalewem. Podczas spaceru towarzyszył nam niemiły widok nieżywych żab. Chłopcy naliczyli ich około pięćdziesięciu. Wreszcie doszliśmy do sklepu, kupiliśmy coś do picia na drogę i wróciliśmy do ośrodka. Zabraliśmy swoje torby ze świetlicy i schowaliśmy do bagażnika autobusu. Wszyscy usiedli na swoich miejscach. Pani ostatni raz sprawdziła obecność. Odjeżdżamy.
Wróciliśmy do domu szczęśliwi i pełni nowych wrażeń. Nie możemy doczekać się kolejnego rajdu. J